Zacząłem od wersji Prestashop 1.1.0.5 lokalnie a potem na home.pl, wyglądało bardzo ładnie, ale:
- występowały dziwne problemy z linkami, np. do panelu admina powinno się wchodzić przez np. http://jakas_domena.pl/admin123, skrypt przekierowywał automatycznie na http://jakas_domena.pl/admin123/login.php?redirect=dmin123/ i trzeba było obcinać końcówkę od pytajnika, żeby można się było zalogować (inaczej w kółko wracało do strony logowania)
- zarejestrowany klient musiał się logować za każdym razem dwa razy (od frontu), po pierwszym naciśnięciu zaloguj zmieniał się adres w pasku adresu i trzeba było wprowadzać usera i hasło drugi raz, dopiero zalogowało
- parę jeszcze innych mankamentów, ale do ogarnięcia, mogłem nawet sam grzebnąć w php
Potem zaczęło się dziać gorzej. Po wprowadzeniu kilku tysięcy towarów kolega nagle stracił możliwość logowania do sklepu do profilu klienta (próbował na dwóch kompach, na których wprowadzał towary, na różnych przeglądarkach). U mnie działało po staremu, ale zaczęliśmy obawiać się, czy podobne problemy nie wystąpią u klientów. Zadecydowaliśmy o aktualizacji do najnowszej wersji 1.2.4. Najpierw próba "na sucho" czyli lokalnie. Po przegraniu wszystkich plików z ftp z home.pl zrobiłem lokalne
restore bazy utworzone w panelu Prestashop i przykra niespodzianka - sklep lokalnie prezentował się zupełnie inaczej - od frontu wszystko się rozjechało, prawidłowo działało tylko zaplecze. Spróbowałem aktualizacji:
- wgrałem skrypty nowej wersji
- uruchomiłem instalkę
- wybrałem aktualizację witryny, sprawdzenie przeszło gładko, przycisk "Dalej" i zwiocha...
Coś tam skrypt oczywiście wykonał, ale przez parę godzin Ajax nie oznajmił zakończenia operacji, więc słusznie zacząłem podejrzewać, że nie wszystko przeszło gładko. Potwierdziła to próba wejścia do sklepu, w wyniku której zobaczyłem jeszcze bardziej totalny rozjazd niż po zgraniu wszystkiego z home.pl. Kilkakrotna powtórka dała podobny rezultat (ludzie, dlaczego nikt o takich sprawach nie pisze?).
Niezrażony postanowiłem spróbować na witrynie (bo lokalnie na windach nie wszystko musi chodzić jak trzeba). Po uzyskaniu od konsultanta zapewnienia, że mogą przywrócić dokładną kopię stanu serwisu i bazy do trzech dób wstecz wgrałem skrypty nowej wersji, puściłem instalkę i zaliczyłem deja vu. Luzik, spoko, przecież na home.pl robią backup i mogą przywrócić (myślałem naiwnie - jak się okazało). Przywrócili, ale sklep działał już zupełnie inaczej. W panelu przestała działać większość zakładek, zamiast nich wyskakują błędy odwołań do obiektów. Od frontu niewiele lepiej - część modułów nie działa. Dzwonię do konsultantów, pytam co jest. Dowiedziałem się, że nie robią kopii dokładnej, tylko "różnicową". Handy opadły. Spróbowali jeszcze raz przywrócić backup z innego dnia, nie pomogło. Postanowiłem zaorać niestety ten sklep i zacząć na innym, lepiej sprawdzonym (chyba komercyjnym).
Piszę o tym trochę ku przestrodze, trochę zdziwiony że nie ma innych wątków o lipie podczas aktualizacji. Liczę, że ktoś może spróbuje podpowiedzieć dlaczego aktualizacja "nie chodzi". I dlaczego nie udaje się odtworzyć dokładnego wyglądu serwisu po przegraniu z ftp wszystkich plików i odtworzeniu bazy z backupu.
Proszę jeszcze o podpowiedź, gdzie w tabelach zapisane są informacje o nazwach towarów i kategorii (jakoś nie mogę znaleźć); w Prestashop jest import z pliki csv, ale niestety nie ma eksportu. Po wprowadzeniu tylu pozycji chcielibyśmy je zaimportować do jakiegoś innego systemu.
Pozdrawiam.